Miesiąc: luty 2022

Kiedy dzień zaczyna się wydłużać, a temperatura podwyższać, czas na przebudzenie z zimowego snu. Pierwszy wiosenny wyjazd to swoista rozgrzewka przed rozpoczęciem prawdziwego sezonu kamperowego. Wyjazd powinien więc być na tyle angażujący, żeby nabrać wprawy i na tyle nieobciążający, by zachować chęci na kolejne.

Gdzie wyjechać na pierwszy, wiosenny wyjazd?

W tym roku proponujemy Wam przeprawę przez pas polskich nizin. Po drodze można zatrzymać się przy Kampinoskim Parku Narodowym, Wiśle i na spacer po łódzkiej starówce. Dalej mijamy Wrocław i lądujemy w Górach Stołowych, gdzie czeka nas kulminacyjna atrakcja – Błędne Skały.

Czym są Błędne Skały?

Nie bez powodu to tu kręcono sceny do wielu filmów, m.in. „Opowieści z Narni: Książe Kaspian”. Błędne skały to głębokie na kilka metrów, wąskie korytarze tworzące zachwycający, niepowtarzalny labirynt. Powstały w wyniku nierównej odporności poszczególnych warstw skalnych na wietrzenie, co zaskutkowało charakterystyczną fakturą. Abstrakcyjne wygięcia, szczeliny i kształty sprawiają, że skały ogląda się niczym obraz Dalego czy architekturę Gaudíego. Samo przemierzanie błędnych korytarzy jest natomiast atrakcją dla osób w każdym wieku.

Masz ochotę na więcej?

Jeśli po zwiedzeniu Błędnych Skał będziesz odczuwać niedosyt i poczujesz, że masz ochotę na dalszą podróż, mamy coś ekstra. Dla tych, którzy chcieliby zwiedzić jeszcze więcej miejsc podobnych do Błędnych Skał, polecamy oddalone o jedyną godzinę drogi Skalne Miasta. Tych, którzy dla odmiany woleliby przenieść się w głąb architektury miejskiej, zachęcamy do odwiedzenia Pragi. Znajduje się ona około 3 godziny drogi od Błędnych Skał.

Informacje praktyczne odnośnie wyjazdu do Czech

Na chwilę obecną (luty 2022) wjazd na teren Republiki Czeskiej jest możliwy na podstawie dowodu osobistego lub paszportu. Osoby zaszczepione nie muszą wykonywać dodatkowego testu na obecność COVID-19. Osoby niezaszczepione muszą wykonać test PCR (ważność 72 h) lub antygenowy (ważność 24 h) przed przyjazdem. Tak jak w Polsce, należy mieć włączone światła mijania niezależnie od pory dnia. Nocować najlepiej na wyznaczonych kempingach. W pobliżu Skalnych Miast znajduje się np. Camping Aktief (Vernerovice), a w okolicach Pragi jest ich aż kilkanaście do wyboru.

To co? Zostało już tylko wybrać jeden z naszych kamperów i można ruszać w drogę!

Jedną z kluczowych wartości, jaką daje podróżowanie kamperem, jest wolność. Odkrywanie miejsc niedostępnych dla turystów, bliskie obcowanie z przyrodą… Chciałoby się tam zostać na dłużej, ale czy można? Dziś sprawdzimy, w których krajach znajdziemy najwięcej postojów dla kamperów.

Skandynawia

W kwestii noclegów na dziko najliberalniejsza okazuje się być Skandynawia. To tu obowiązuje „prawo północy”, zgodnie z którym można nocować w dowolnym miejscu, z wyłączeniem wyraźnych zakazów i odległości 100 m od zabudowy. Ponadto, w Skandynawii znajdziemy wyjątkowo dużo punktów serwisowych oraz tych z możliwością zatankowania wody. Istny raj dla kamperowiczów!

Rumunia

Ucieszą się również ci, których kusi podróż do Rumunii lub jej serca – Transylwanii. Pomiędzy zwiedzaniem kolejnych zamków można zatrzymać się na jednym z licznych parkingów. Dozwolone jest również rozbicie kempingu na dziko. Rumunia to ciekawy kierunek ze względu na drogę Transfogaraską, uznawaną za jedną z najpiękniejszych tras świata – w sam raz dla kampera.

Grecja

Grecja to klasyk gatunku. Plaże, klify, starożytne budowle – mnóstwo miejsc do zwiedzania. A noclegów? Wcale nie mniej, bowiem w Grecji do dyspozycji kampera jest bezpłatne, przestronne pobocze i setki parkingów. Zwiedzanie ułatwiają za to liczne zatoczki, pozwalające „zacumować” w pobliżu większości pięknych miejsc.

Albania

Ciekawych kierunków spoza Unii Europejskiej zaprosilibyśmy do Albanii, która wbrew mitom jest dla turystów naprawdę gościnna. Drogi są tu nowe, choć nie brakuje również bardzo stromych podjazdów. Zakazów nocowania/biwakowania na dziko raczej nie ma, ale liczba dobrze wyposażonych kempingów ciągle wzrasta i warto się na nie zdecydować ze względu na niską cenę.

Turystyka związana z van life rozwija się coraz prężniej. Parkingi i kempingi rosną jak grzyby po deszczu znacząco ułatwiając wielodniowe podróże. Warto z nich korzystać. Zwłaszcza, że życia w kamperze nie da się niczym ani opisać ani zastąpić.