Największa fala zdjęć z wakacji w mediach społecznościowych powoli przygasa, a Ty właśnie nabrałeś ochoty na mały wypad? W dzisiejszym artykule o tym, co zobaczyć podczas wrześniowej podróży kamperem. Zapraszamy na krótki zachęcajnik w klimacie starych, polskich piosenek.
Najwięcej osób planuje wakacje na lipiec bądź sierpień. Po części przyjęło się tak ze względu na pogodę, a po części na skutek organizacji roku szkolnego. O ile jeśli podróżujemy z dziećmi, to te miesiące faktycznie będą najdogodniejszym terminem, o tyle często to właśnie we wrześniu mamy większe szanse na otrzymanie urlopu i uniknięcie tłumu turystów. Ponadto jest to dobry moment na wakacje dla tych, którzy od letnich upałów preferują nieco chłodniejszą aurę.
“Pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko” – Stare Dobre Małżeństwo
Zachwycające, fioletowo-różowe pola to krajobraz, który możemy podziwiać właśnie we wrześniu. Największe wrzosowisko znajdziemy w Mostówce, 150 km od Białegostoku w kierunku Warszawy. Inne znajdują się m.in. na wydmach lucynowsko-mostowieckich, w Kampinowskim Parku Narodowym czy na ścieżce Dookoła Łużowej Góry. Pole pełne wrzosów w podróży kamperem to doskonały przystanek, podczas którego nacieszymy oko, odetchniemy świeżym powietrzem i zrobimy wyjątkowo malownicze zdjęcia.
“Na grzyby – aromatów pełen las” – Kabaret Starszych Panów
Wyobraź sobie wieczór z bliskimi w kamperze. Ktoś gra na gitarze, aromat ciepłej zupy unosi się z kuchni, a Ty rozgrywasz “już naprawdę ostatnią” partię pasjansa. Za oknem srebrzyste krople rozbijają się o zieloną trawę. To znak, że jutro las zaowocuje setkami dorodnych grzybów. Amatorów ich zbierania przybywa. Zwłaszcza, że dziś mamy już aplikacje, dzięki którym bez problemu sprawdzimy, który okaz nadawać się będzie do spożycia. Wśród nich Mushroom Identify i Book of Mushrooms. Pamiętajmy jednak, by nie zbierać grzybów, co do których nie mamy absolutnej pewności!
“Świat nie jest taki zły, świat nie jest taki mdły, niech no tylko zakwitną jabłonie” – Halina Kunicka
Skoro już jesteśmy w temacie kulinariów, nie możemy zapomnieć o tym, że wrzesień jest najlepszym czasem na zbieranie jabłek. To owoce, które są stosunkowo trwałe, łatwe w przyrządzeniu i uniwersalne. Ponadto, jabłonie rosną nie tylko w prywatnych sadach i z pewnością możemy trafić na niejedną podczas podróży kamperem. Przygotujemy z nich m.in. kompot, racuchy z jabłkami, surówkę z marchewki i jabłka czy mus. Musisz spróbować! 😉
“Nawet gdy forsy brak” – Golec uOrkiestra